Showroom ze stolarską duszą

Budynek z czerwonej cegły przy ul. Wszystkich Świętych 4a w Poznaniu odróżnia się wyraźnie od otaczających go kamienic – to jedyny zachowany w obrębie poznańskiego Starego Miasta zabytek o przemysłowym charakterze. Od marca 2017 mieści się tu showroom Swarzędz Home , w którym oferowane są swarzędzkie meble i dodatki, oraz inne europejskie marki słynące ze znakomitego designu i jakości. To miejsce, gdzie historia splata się ze współczesnością, a dobre wzornictwo i najwyższa jakość są obecne od niemal 150 lat.

Gdy trwały poszukiwania lokalu na nowy showroom Swarzędz Home nikt nie przypuszczał, że będzie to również podróż w głąb historii wielkopolskiego meblarskiego rzemiosła. Firma której początki sięgają początków XX wieku i swarzędzkiej stolarni Antoniego Tabaki, trafiła do miejsca, gdzie swoją firmę w XIX wieku miał jeden z najbardziej znanych poznańskich stolarzy i producentów mebli! Kim był ten człowiek?

Józef Zeyland urodził się w 1823 roku. Jego dzieciństwo nie było zbyt szczęśliwe – ojciec zmarł przed jego narodzinami, a małego Józefa wychowywał starszy brat Karol, który był księdzem. Może to biblijne imię młodszego Zeylanda, a może chęć zapewnienia mu dobrego i popłatnego fachu zainspirowała brata, by po ukończeniu szkół miejskiej i przygotowawczej wykształcić go na stolarza. Był to dobry pomysł – Józef świetnie odnalazł się w tym zawodzie i w wieku 21 lat otworzył swój pierwszy zakład stolarski. Zawodowa kariera pomogła też odwrócić złą passę w życiu osobistym – w roku 1850 poślubił Honoratę Sztyller i odtąd jego świetnie prosperująca firma stała się rodzinnym biznesem. W drugiej połowie lat 50. XIX wieku nabył działkę przy ul. Za Bramką 15, gdzie mieszkał i prowadził stolarnię. Ale koniunktura gospodarcza po wojnie francusko-pruskiej i coraz większa liczba zamówień skłoniły go do kolejnych inwestycji. Na przełomie 1869 i 1870 kupił teren przy ul. Garbary 49 (dziś 36) na rogu ul. Wszystkich Świętych – to tu powstała Fabryka parowa wyrobów stolarskich, budowlanych i mebli Józefa Zeylanda, tutaj zamieszkał też wraz z rodziną.

Zeyland zatrudniał w swojej fabryce ok. 80 osób pracujących w systemie akordowym. Biznesowe podejście łączył z gospodarczym patriotyzmem – zatrudniał wyłącznie Polaków, co w czasach zaboru pruskiego było jedną z form aktywnego oporu przed represjami zaborcy. Oprócz rozwijania własnego przedsiębiorstwa angażował się też – podobnie jak Antoni Tabaka – w życie społeczne i gospodarcze. Był jednym z założycieli Banku Przemysłowego, zasiadał w radach nadzorczych Towarzystwa Przemysłowego i Towarzystwa Młodzieży Kupieckiej. Na kilka lat przed śmiercią ufundował witraż w kościele Przemienienia Pańskiego (niestety niezachowany). Znany XIX-wieczny poznański publicysta, Marceli Motty nazywał go „jednym z najzasłużeńszych przemysłowców […] miasta”.

Dziś powiedzielibyśmy, że Zeyland dywersyfikował produkcję swojej firmy – wytwarzał meble, stolarkę oraz trumny. Meble z jego firmy trafiały głównie na rynek krajowy, ale zdarzały mu się także zamówienia zagraniczne – m. in. z Anglii. Produkty zakładu Zeylanda zdobywały nagrody branżowe, np. srebrny medal i I nagrodę państwową w Dreźnie 1893, złoty medal na Krajowej Wystawie Powszechnej we Lwowie w 1894 i złoty medal na Prowincyonalnej Wystawie Przemysłowej w Poznaniu w 1895. Ale chyba najlepszym dowodem jego rzemieślniczej biegłości i solidności wyrobów jest to, że wiele z nich przetrwało do naszych czasów: m. in. część wyposażenia zamku w Kórniku, ławki dębowe i stalle w katedrze poznańskiej czy wyposażenie gabinetu Kraszewskiego w siedzibie Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.

W showroomie Swarzędz Home nadal widać ślady przemysłowej przeszłości – drewniane filary podtrzymujące strop, metalowe konstrukcje suwnic i duże okna, doświetlające przestronne wnętrze w którym pracowali snycerze, stolarze i cieśle. To wszystko sprawia, że to miejsce ma niesamowity klimat – o czym niewątpliwie warto przekonać się osobiście. Warto też zapoznać się z ofertą showroomu, gdzie obok pełnej gamy mebli Swarzędz Home prezentowane jest wzornictwo marek zagranicznych: czeskiego TONu i hiszpańskich RS Barcelona, Omelette Editions, Joquer, Ondarreta i Mobles 114 – reprezentowanych w Polsce przez Barcelona Concept. Polskie wzornictwo w tym gronie to m. in. tekstylia domowe i akcesoria dekoracyjneHop Design oraz unikatowe lampy Sebastiana Pietkiewicza z kloszami z ręcznie formowanego szkła. Niewykluczone, że z czasem pojawią się tu kolejne ciekawe marki.

Pod adresem Wszystkich Świętych 4a znajdziemy nie tylko meble, lampy i całą gamę wnętrzarskich dodatków – jednym słowem wszystko, co potrzebne by urządzić niebanalnie wnętrze. Staranne aranżacje, modne kolory i materiały, unikalne, rzemieślnicze akcesoria – to wszystko ma zainspirować gości showroomu i być przykładem, jak aktualne wnętrzarskie trendy zastosować we własnych domach. Spacer z poznańskiego rynku zajmie Wam zaledwie kilka minut, a jeśli po wizycie w showroomie Swarzędz Home zaintryguje Was historia Józefa Zeylanda, warto powędrować jeszcze kawałek dalej, przekroczyć mostem Wartę i odwiedzić poznańską katedrę, by podziwiać meble, które powstały w jego zakładzie.